"Teraz, razem, zawsze, już..."

 

Nasza Historia

 

Pierwszy raz spotkaliśmy 19.07.15 gdy to w Żarnowicy Dużej odbywała się fantówka, była to cudowna impreza niestety dopiero pod koniec spotkałem Ciebie… Pamiętam jak by to było dziś przytuliłaś mnie a ja się uśmiechnąłem. Na tej też imprezie zatańczyłem z Tobą Ji pierwszy buziak na pożegnanie. Lecz czas szybko zleciał i nastał czas rozłąki aż do 9 sierpnia gdy była fantówka w twojej rodzinnej miejscowości gdzie zostałem zaproszony przez ciebie, to tam tak naprawdę się poznaliśmy a tak, że ja poznałem twoich przyjaciół, była to cudowna noc w rytmie „The way we are” i nasz taniec gdzie mój skarb wywinoł orła :D. Po spacerze po tej uroczej miejscowości przyszedł czas ma pożegnanie i kolejnego buziaka od Oli i jej ciepłe słowa „Uważaj na siebie”. Czas leciał szybko i tysiące wiadomości ale nadszedł 16 sierpnia największa impreza w okolicy „odpustowa w Wolborzu” ten dzień był najlepszym dniem mojego doczesnego życia, gdzie całą imprezę mogłem spędzić z tobą co jest zaszczytem, lecz pod koniec gdy już przyszło się żegnać gdy już noc nastała przyszedł czas gdy zebrałem się w sobie i wyznałem co do Ciebie czuje a ty odwzajemniłaś to uczucie i znowu czas spędzony osobno i tysiące wiadomości. 23 sierpnia ostatnie dni wakacji kolejny to raz spotykamy się w Żarnowicy gdzie kolejny raz słyszymy „the way we are” świetnie się bawiłem z toba udana impreza ale przejdźmy dalej bo z ubiegiem wakacji moja miłość i sympatia do Ciebie stale rosły.Tak też zaczęliśmy rok szkolny razem spotykając się w wolborzu, i tak ten czas leciał na różnych spotkaniach z ola jak to na kebabie czy też razem przeżyta ewakuacje w kinie podczas twojego ulubionego filmu „Igrzysk Śmierci” przyszedł też czas gdzie oficjalnie poznałem twoją rodzinę, która była i jest i będzie tak cudowna jak ty i zabawy z Kubą albo jak oglądaliśmy „Króla lwa” Ale nadszedł czas abyś ty poznała moją rodzinę i też tak się stało ale czas z Tobą nieubłagalnie leciał i tak też nadszedł czas jak to spędziłem z Olusią wiele godzin w kościele modląc się o nas. W raz z grudniem nastał czas rekolekcji gdzie znów spędziłem je z tobą te rekolekcje pokazały mi jak jesteś dla mnie ważna i jak bardzo Cię kocham. Czas leciał i leciał i nadszedł twój dzień Urodzin, który bardzo dobrze wspinam jak twoja mamusia robiła tyle jedzenia dla nas, że można było wykarmić armie :D.                                                                                                                                                            

Święta, święta i po świętach nadszedł czas na sylwestra, który nie mógł być inaczej spędzony niż z Olą gdzie wspaniale pożegnaliśmy stary rok jak i przywitaliśmy nowy rok. Nadszedł czas popraw ocen gdzie Ola uczyła się ponad siły i należała się jej nagroda, wiec starając się wynagrodzić to jakoś postanowiłem ją zaprosić na kulig rodzinny, który był doskonałą od skocznią od codzienności, i tak też niedosyt doprowadził do drugiego spotkania na kuligu gdzie było jeszcze lepiej. Teraz kocham Cię z całych sił i jesteś dla mnie wszystkim mam nadzieje, że dobrze streszczałem naszą historie i mam nadzieje, że jeszcze ją będziemy budować …

 

                                                                                                                           „teraz, razem ,zawsze już....”                                                                                                                                                                                                          Twój Szymun <3

 

 

Pamiętasz kochanie? :)

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl